ARTYKUŁY

Polska hodowla koni arabskich jako dziedzictwo kulturowe

autor: Hanna Sztuka 

Ksawery Pruszyński, który służył w szeregach 1. Dywizji Pancernej, mawiał: „Kawaleria była dla Polaków tym, czym marynarka wojenna dla Brytyjczyków, bistro dla Francuzów, a makaron dla Włochów; była częścią życia narodu”.

I właśnie dziedzictwo polskiej jazdy, ta duma narodowa i wciąż żywa, przenoszona przez pokolenia pamięć o jej dokonaniach, jej wpływ na narodową tożsamość i kulturę, jest dla nas dzisiaj ważnym składnikiem polskiej tradycji. Aby jednak zdefiniować pojęcie hodowli koni w Polsce jako dziedzictwa kulturowego należy rozważyć przede wszystkim kwestię, czym jest dziedzictwo kulturowe i w jakim obszarze pojęcie to operuje – dziedzictwa materialnego czy może niematerialnego. 

Mohort prezentuje stadninę Ks.Józefowi Poniatowskiemu, Juliusz Kossak, 855, źródlo: K.Olszański: Juliusz Kossak, Kraków 2000

Co to jest niematerialne dziedzictwo kulturowe

O ile dziedzictwo materialne jest stosunkowo łatwe do zdefiniowania, to z niematerialnym sprawa jest o tyle trudna, że już sama próba ułożenia definicji stawia przed nami nie lada wyzwanie. Do niedawna w naszym kraju zjawisko to kojarzone było raczej z kulturą duchową, kulturą ludową, tradycyjną czy też dziedzictwem naszych przodków. W zmieniającym się w szybkim tempie świecie, kwestia kulturowego dziedzictwa stała się ważnym elementem zachowania tożsamości społeczeństw. Powstałe rozbieżności w nazywaniu tych zjawisk uregulowano za pomocą Konwencji UNESCO z 2003 roku w sprawie ochrony niematerialnego dziedzictwa kulturowego, którą Polska ratyfikowała jednak dopiero w roku 2011. W następstwie uznania owej Konwencji, stworzone zostały ramy prawne zgodne z uregulowaniami międzynarodowymi, które pozwoliły zdefiniować to, co wydawało się niedefiniowalne. W Polsce – mimo że już w dekrecie Rady Regencyjnej z  października 1918 roku, w pierwszym na ziemiach polskich akcie prawnym dotyczącym ochrony zabytków, znajdujemy zapis o potrzebie ochrony rodzimych nazw geograficznych, ulic itp. – podejmowano kolejne próby podniesienia rangi tego dziedzictwa, np. w nowelizacji ustawy z lutego 1962 roku "O ochronie dóbr kultury i muzeach", gdzie między innymi proponuje się, aby ochroną zostały objęte niematerialne dobra kultury, w tym przedstawiciele ginących zawodów. Dopiero jednak po ratyfikacji przez Polskę Konwencji UNESCO, Narodowy Instytut Dziedzictwa opracował regulamin inwentaryzacji niematerialnego dziedzictwa kulturowego oraz utworzył krajową „Listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego”. Listę tę prowadzi Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, a jej celem jest zgromadzenie aktualnych informacji o zjawiskach należących do sfery dziedzictwa niematerialnego w ich obecnym kształcie i postaci. 

Dziedzictwo kulturowe akumuluje i przechowuje wielorakie wartości: intelektualne, społeczne i estetyczne, dlatego jego przekaz jest zasadniczym warunkiem zachowania i trwania kultury, a często też tożsamości narodowej. Choć w Polsce jak dotąd nie powstały odrębne przepisy chroniące niematerialne dziedzictwo kulturowe, to istniejące regulacje umożliwiają podejmowanie działań ochronnych. Pierwszym z nich jest Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej, która już w preambule zawiera znamienną deklarację: "W trosce o byt i przyszłość naszej Ojczyzny, odzyskawszy w 1989 roku możliwość suwerennego i demokratycznego stanowienia o Jej losie, my, Naród Polski (...), wdzięczni naszym przodkom za ich pracę, za walkę o niepodległość okupioną ogromnymi ofiarami, za kulturę zakorzenioną w chrześcijańskim dziedzictwie Narodu i ogólnoludzkich wartościach, nawiązując do najlepszych tradycji Pierwszej i Drugiej Rzeczypospolitej, zobowiązani, by przekazać przyszłym pokoleniom wszystko, co cenne z ponad tysiącletniego dorobku”. W artykule 6 ust. 1 Konstytucji RP pojawił się zapis, który można interpretować jako odnoszący się bezpośrednio do niematerialnego dziedzictwa kulturowego i jego ochrony: "Rzeczpospolita Polska stwarza warunki upowszechniania i równego dostępu do dóbr kultury, będącej źródłem tożsamości Narodu Polskiego, jego trwania i rozwoju". Tak więc związek dziedzictwa kulturowego z tożsamością narodu i poczuciem jego trwania w czasie, jasno zadeklarowany w Konstytucji RP, w dokumencie, jakim jest Konwencja UNESCO w sprawie ochrony niematerialnego dziedzictwa kulturowego, zostaje uznany za definiujący dziedzictwo niematerialne. 

Hetman Stefan Czarniecki na taranciej, Józef Brandt 1862, własność prywatna, źródło Wikimedia

W rozumieniu więc wspomnianej Konwencji, dziedzictwo niematerialne to zwyczaje, przekaz ustny, wiedza i umiejętności oraz związane z nimi przedmioty i przestrzeń kulturowa, które uznane są za część własnego dziedzictwa przez daną wspólnotę, grupę lub jednostki. Ten rodzaj dziedzictwa przekazywany jest z pokolenia na pokolenie i ustawicznie odtwarzany przez wspólnoty i grupy w relacji z ich środowiskiem, historią i stosunkiem do przyrody. Dla danej grupy dziedzictwo niematerialne jest źródłem poczucia tożsamości i ciągłości. Konwencja UNESCO jako dziedzictwo niematerialne definiuje:
  • tradycje i przekazy ustne, w tym język jako nośnik niematerialnego dziedzictwa kulturowego,
  • sztuki widowiskowe,
  • zwyczaje, rytuały i obrzędy świąteczne,
  • wiedzę i praktyki dotyczące przyrody i wszechświata, 
  • umiejętności związane z rzemiosłem tradycyjnym.
Stadnina Koni Janów Podlaski, Stajnia Zegarowa, 1931, źródło: Wojewódzka Biblioteka Publiczna im. Hieronima Łopacińskiego w Lublinie

Hodowla koni a niematerialne dziedzictwo kulturowe

Istnieje daleko idąca współzależność między niematerialnym dziedzictwem kulturowym a materialnym dziedzictwem kulturowym oraz dziedzictwem naturalnym. Procesy przemian społecznych, nazywane już wręcz globalizacją, powodują poważne zagrożenie wyginięcia i zniszczenia niematerialnego dziedzictwa kulturowego, rozumianego jako przekazywane z pokolenia na pokolenie umiejętności, wiedza, zwyczaje i rytuały, co jest stale odtwarzane przez wspólnoty i grupy, zapewniając im poczucie tożsamości i ciągłości i przyczyniając się do zachowania różnorodności kulturowej w globalizującym się świecie.

Po ustaleniu definicji niematerialnego dziedzictwa kulturowego, należy zadać sobie pytanie, czy hodowla koni w ogóle, a hodowla koni czystej krwi arabskiej w szczególności, tak dla nas przecież ważna, mieści się w ramach definicji niematerialnego dziedzictwa kulturowego czy też nie?

Z materiału zawartego w artykule „Kresowe dziedzictwo”, który porządkuje dostępną wiedzę hodowlaną i historyczną na temat hodowli koni czystej krwi arabskiej, wyłania się obraz ostatnich 100 lat hodowli koni arabskich na ziemiach polskich jako bezpośredniej kontynuacji hodowli koni czystej krwi oraz orientalnych sięgającej początków XVI wieku. Pomimo że w okresie wspomnianych stu lat hodowlę tę dwukrotnie dotknęło niemal doszczętne zniszczenie w sensie materialnym, to jednak, traktowana przez naszych przodków jako ważne dziedzictwo, została odbudowana, zachowana i przekazana nam jako następcom. Jej pozamaterialne wartości przetrwały. Liczne publikacje traktują o zniszczeniach i odbudowie hodowli, która odrodziła się po II wojnie światowej niczym feniks z popiołów i rozbłysła na cały świat sławą polskich koni arabskich, nazwanych od miejsca ich pochodzenia Pure Polish. Wobec współczesnych zagrożeń, przed jakimi stanęła hodowla, przyszedł już chyba czas, aby zadać pytanie: czy hodowla koni czystej krwi arabskiej jest dla Polaków ważna i potrzebna? Czy możemy ją nazwać naszym dziedzictwem kulturowym i czy w związku z tym mamy wobec niej jakiekolwiek powinności?

Stadnina Koni Janów Podlaski 1905, źródło ze zbiorów Romana Petrynika

Jako że uwarunkowania polityczne w powojennej Polsce narzuciły dominującą rolę państwa w wielu dziedzinach życia, w tym także i w hodowli koni, a zapóźnienia cywilizacyjne w dziedzinie mechanizacji rolnictwa spowodowały funkcjonowanie w kraju licznych stadnin koni, to one właśnie stały się rezerwuarem zaginionej już w innych miejscach tradycji związanej z utrzymywaniem dużych stad klaczy, wojskowym drylem i porządkiem, obrosłej rytuałami wiedzy, czy specyficznym zawodowym językiem, które to tradycje przetrwały do czasów zmian ustrojowych i utraty funkcji produkcyjnych dla rolnictwa.

Stadnina Koni Janów Podlaski 1937, źródło ze zbiorów Romana Petrynika

Przykład działalności oraz wpływu na polską hodowlę koni i świadomość Polaków Stadniny Janów Podlaski jest zapewne najbardziej charakterystyczny i wymowny. Stadnina janowska, jej burzliwa historia i znaczenie jako symbolu polskiej hodowli koni czystej krwi arabskiej, są niemal powszechnie znane na całym świecie. Unikatowy zespół architektoniczno-krajobrazowy Stadniny Janów Podlaski, który kształtował się przez ostatnie 200 lat oraz hodowla koni arabskich i angloarabskich jako kontynuacja dawnych polskich tradycji, stanowią autentyczną, wysokiej jakości substancję zabytkową, którą zdefiniujemy jako materialne dziedzictwo kulturowe. Jednocześnie za niematerialne dziedzictwo kulturowe należy uznać krajobraz Janowa Podlaskiego oraz hodowlę koni jako ważną część polskiego dziedzictwa związanego z narodowym toposem konia (husaria, kawaleria, hodowla, sport). 

Ważnym elementem zabytkowego układu przestrzennego stadniny są:  park, aleje, szpalery, naturalna zieleń kępowa towarzysząca wybiegom i wiekowym już wałom przeciwpowodziowym (w tym dorodne dęby – pomniki przyrody). Utrzymane są pierwotne relacje widokowe z panoramą Janowa Podlaskiego i doskonała ekspozycja sylwetki stadniny w nadbużańskim łęgowym krajobrazie, wśród łąk i pastwisk. Wszystko to sprawia wrażenie, jakby w tym miejscu czas się zatrzymał. 

Stadnina Koni Janów Podlaski, ogierki na wybiegu, lata 70. XX w. fot. Zofia Raczkowska, archiwum autorki  

Zatrzymane w czasie

Właśnie to złudzenie zatrzymania w czasie, które uderza za każdym razem, kiedy odwiedza się stadninę, nakazuje zastanowić się, czy to wyłącznie krajobraz i architektura daje takie wrażenie czy też jest to zjawisko znacznie szersze. Otóż z całą pewnością tego niezwykłego poczucia zatrzymania w czasie nie można byłoby osiągnąć, gdyby nie fakt, że miejsce to żyje własnym życiem niezmąconym od wielu dziesiątek lat. Niezwykłość   polega na niezmiennym rytmie wydarzeń, związanych z prowadzoną tu działalnością hodowlaną i na tym, że hodowla koni toczy się  zgodnie z ustalonym na naszych ziemiach rytuałem i jest prowadzona przez ludzi stanowiących niejako ogniwo w historycznym łańcuchu, zgodnie z wiedzą i tradycją przekazywaną z pokolenia na pokolenie. Zatem w tym miejscu zbliżamy się ponownie do definicji niematerialnego dziedzictwa kulturowego. 

Stadnina Koni Janów Podlaski, ogiery Eleuzis i Bandos, fot. Zofia Raczkowska, archiwum autorki

Czymże innym bowiem jest umiejętność hodowania koni w sposób niepodlegający zmianom od pokoleń, jak nie dziedzictwem kulturowym? Na przykładzie koni czystej krwi arabskiej szczególnie klarownie można pokazać, jak ważne są wiedza, doświadczenie i umiejętności gromadzone w polskiej społeczności, którą nazywamy hodowcami koni. Dbałość pokoleń hodowców o zachowanie naszego dziedzictwa hodowlanego w postaci nie tylko samych zwierząt, ale także towarzyszącej im dokumentacji, która pozwala wyprowadzić rodowody polskich koni arabskich od końca XVIII wieku, a także kultywowana umiejętność hodowli tych szczególnych koni, które – nie będąc w Polsce rasą rodzimą – stały się w naszej historii i tradycji symbolem polskiej hodowli, to wartość sama w sobie. 

Po kataklizmach II wojny światowej barwna i bogata kultura hipologiczna, w tym umiejętność kulturalnej hodowli koni, wywodząca się z tradycji ziemiańskich wyrosłych na gruncie sarmackiego umiłowania koni przez Polaków, z konieczności wymuszonej otoczeniem politycznym, przechowana została w państwowych stadninach koni, w tym również w Stadninie Janów Podlaski. W zdumiewający sposób, wynikający zapewne też z cywilizacyjnego opóźnienia kraju do 1989 roku, w janowskim krajobrazie kulturowym oraz w wypracowanych przed laty metodach prowadzenia hodowli nastąpiły w istocie niewielkie zmiany. Stało się tak również dlatego, że hodowla koni w Janowie nie podlegała modernizacji cywilizacyjnej i nie przekształciła się w chów np. przemysłowy, jak dzieje się często w przypadku innych zwierząt gospodarskich, w tym także koni. Zachowanie tradycyjnych metod hodowli i wychowu koni w Janowie stało się na przełomie lat 60. i 70. atutem, który pozwolił koniom arabskim wyhodowanym w Polsce zawojować rynki światowe.

Stadnina Koni Janów, Stajnia Woroncowska, 1896, fot. Ewa Imielska-Hebda

Jedną z podstaw tego sukcesu był oparty na wiedzy i doświadczeniu pokoleń hodowców, począwszy od końca XVI wieku, program hodowlany, którego integralną częścią jest próba dzielności na torze wyścigowym (od połowy XIX wieku zastąpiła ona użytkowanie koni arabskich jako koni rycerskich). „Piękny i dzielny” to określenie polskiego konia arabskiego, które zostało wprowadzone, utrwalone i stanowi właśnie nasze niematerialne dziedzictwo kulturowe, wynikające z kumulujących się doświadczeń pokoleń naszych poprzedników w hodowli koni. Szczególne zamiłowanie Polaków do pięknych koni arabskich wywodzi się z głębi naszej historii, od mitycznych już niemal czasów sarmackich, czyli początków XVI wieku. Jednak to zamiłowanie nie miało bynajmniej cech kolekcjonerskiego zachwytu, ale wynikało ze stanowczego przekonania o potrzebie hodowania koni pięknych, dzielnych i użytecznych zarówno w czasie wojny, jak i pokoju. W tamtych czasach koń towarzyszył człowiekowi stale, a podczas wojny los człowieka w dużym stopniu zależał właśnie od niego. 

Rekonstrukcja XVII wiecznego husarza , zbiory Muzeum Czartoryskich w Krakowie (oddział Muzeum Narodowego w Krakowie), źródlo: archiwum autorki

Tak więc podchodzono do hodowli koni z wielką starannością i od początków XVI wieku Polska była największym w Europie eksporterem koni; posiadanie zaś konia polskiego (equus polonus) było symbolem statusu i gwarancją wysokiej jakości. Po klęsce, jaką były rozbiory, a następnie wojny napoleońskie, kiedy dawne, ogromne stada kresowe przestały praktycznie istnieć, w pierwszej połowie XIX wieku nastąpił rozwój hodowli, którą współcześnie możemy uważać za podstawę hodowli dzisiejszej. Hodowla koni na ziemiach polskich rozwijała się pomimo braku państwowości, a hodowla koni czystej krwi arabskiej i koni orientalnych była nadal polską specjalnością i traktowana była już w czasach powstawania stadnin kresowych jako polska duma, określana dziś jako dziedzictwo narodowe. To wyjątkowe połączenie hodowli koni z historią kraju, z jakim mamy do czynienia w przypadku koni czystej krwi arabskiej, sprawiło, że do dnia dzisiejszego nasz stosunek do koni tej rasy jest szczególny. 

Odrodzenie i zmierzch

Jak silnie zakorzenione jest to dziedzictwo w polskim społeczeństwie, świadczy fakt odrodzenia się po roku 1989 w Polsce prywatnej hodowli koni czystej krwi arabskiej. Po pięciu dekadach, kiedy konie arabskie, kojarzone z „pańską” fanaberią, były wyłączną domeną państwa, nastąpił burzliwy rozwój hodowli prywatnej, dziś już w naszym kraju dominującej liczebnie. Bardzo charakterystyczne w przypadku odradzającej się prywatnej hodowli było właśnie nawiązanie do tradycji hodowli na Kresach, pielęgnowanie tradycyjnych metod hodowli, a także stałe podkreślanie przez hodowców silnego związku z historią naszego kraju. W odrodzeniu się hodowli prywatnej duże znaczenie miało oddziaływanie stadnin państwowych, w przypadku koni arabskich głównie Stadniny Janów Podlaski, które stały się dla kolejnego pokolenia rezerwuarem wiedzy, wzorem i odniesieniem do wspólnej hodowlanej tradycji. Tak więc Stadnina Janów Podlaski, w przypadku koni arabskich, była do niedawna ostoją przetrwania tradycji hodowli w Polsce i dziś powinna być nie tylko symbolem jej ciągłości, ale także stanowić gwarancję zachowania tego niematerialnego dziedzictwa, jakim jest hodowla koni arabskich w Polsce na przyszłość. 

Niestety ta funkcja została zaburzona i nie jest pewne, czy przetrwa w dotychczasowym kształcie. Pomimo znacznego rozwoju prywatnych hodowli koni arabskich w Polsce, należy za wszelką cenę chronić Stadninę Janów Podlaski, jako gwaranta przetrwania nie tylko materialnego dziedzictwa, jakim jest założenie architektoniczno-przestrzenne stadniny, ale także jako depozytariusza naszego niematerialnego dziedzictwa kulturowego, za które uznajemy polską hodowlę koni arabskich czystej krwi. Z niej to czerpiemy wiedzę i – mam nadzieję – czerpać ją będą także kolejne pokolenia. 

Stadnina Koni Janów Podlaski w dniu 22.11.2017 roku została przez Prezydenta RP oficjalnie uznana za Pomnik Historii, tytuł przyznawany zabytkom o szczególnej wartości historycznej, mających znaczenie dla dziedzictwa kulturowego Polski

Nadanie Janowowi w 2017 roku, z okazji 200-lecia Stadniny, rangi Pomnika Historii jest podkreśleniem szczególnego statusu tego miejsca jako obiektu zabytkowego. Ale największą wartością jest jednak prawidłowo zdefiniowane niematerialne dziedzictwo kulturowe, jakim jest hodowla koni arabskich oparta na tradycyjnych metodach kultywowanych w Polsce przez wiele pokoleń. Stadnina Janów Podlaski jest nierozerwalnie związana z hodowlą koni arabskich i jedynie wtedy można mówić o jej wartości kulturowej, kiedy istnieje tam hodowla, a życie stadniny toczy się ustalonym od setek lat trybem. Dla hodowców Stadnina Janów Podlaski powinna być punktem odniesienia do ich działań i zamierzeń, a także pozostać symbolem polskiej hodowli, skarbnicą narodowej tradycji, bankiem genów, a przede wszystkim tak właśnie rozumianym niematerialnym dziedzictwem kulturowym, przekazywanym z pokolenia na pokolenie i dającym polskim hodowcom poczucie tożsamości i ciągłości.
W 1989 roku funkcjonowało w Polsce 40 stadnin koni i 10 stad ogierów, w większości ulokowanych w miejscach o zabytkowej substancji, na którą składały się m.in. pałace i dwory, wraz z zabytkowymi zabudowaniami gospodarczymi i parkami. Następujące od połowy lat 90. zmiany w hodowli państwowej i postępująca degradacja dziedzictwa materialnego, na które składało się wiele sprywatyzowanych i nieistniejących obecnie ośrodków hodowlanych w Polsce, w widoczny sposób zagrażają też przetrwaniu niematerialnego dziedzictwa kulturowego, jakim jest hodowla koni. Stadnina Koni Janów Podlaski to przykład zrozumiały dla każdego Polaka, ale nie wyjątkowy. Stadnina Racot, jedna z pereł polskiej hodowli państwowej – letnia siedziba prezydenta Mościckiego i hodowla promieniująca nie tylko na rejon poznański, ale i cały kraj – tak dawno już utraciła polskie linie koni poznańskich, że dziś, w dobie ekspansji niemieckiej hodowli, może już nikt nie rozumie, o co chodzi. Skoro decydenci nie zauważają także, że Stadnina Koni Liski (gdzie hodowla udokumentowana jest od połowy XVIII wieku), będąca, wraz z jej hodowlą koni o pochodzeniu wschodnioprusko-trakeńskim, dziedzictwem kulturowym Warmii i Mazur, zatraciła obecnie wszelkie cechy dziedzictwa niematerialnego. Stadniny uznane za strategiczne nie mają żadnej strategii i powoli odchodzą w niebyt, a wraz z nimi to niematerialne dziedzictwo kulturowe, jakim jest umiejętność hodowli koni przekazywana przez pokolenia, lecz dzisiaj już najwyraźniej w Polsce nikomu niepotrzebna.

Czy przetrwa więź z tradycją?

Obecne problemy w podstawowym zarządzaniu Stadniną Janów Podlaski skutkują poważnym zagrożeniem – a mianowicie jesteśmy o krok od zniszczenia niematerialnego dziedzictwa kulturowego, jakim jest tradycyjna hodowla koni. Przerwane zostało następstwo pokoleń, w wyniku czego istnieje groźba braku ciągłości. W chwili obecnej znacznie wyższa jest świadomość bliskiej utraty niematerialnego dziedzictwa kulturowego w stadninach państwowych wśród hodowców prywatnych, niż wśród osób odpowiedzialnych za hodowlę państwową. Istnieje jednak daleko idąca współzależność pomiędzy hodowlą państwową a prywatną. To ona właśnie stanowiła dotychczas o stabilnych podstawach dla przetrwania niematerialnego dziedzictwa kulturowego, jakim jest hodowla koni arabskich w Polsce.

Stadnina Koni Janów Podlaski - Stajnia Zegarowa

Wyraźny regres widoczny w stadninach znajdujących się w zasobach skarbu państwa każe zadać pytanie, czy stadniny Janów Podlaski, Michałów i Białka  czeka taki właśnie los? Zanim dowiemy się, czy hodowla polskich koni arabskich ostatecznie przetrwa, upłynie jeszcze wiele lat, ale już dziś widać możliwy scenariusz, który zrealizowała hodowla koni półkrwi: poddanie się globalizacji, przyłączenie uznanych, odnoszących sukcesy ras do zagranicznych związków hodowlanych, co zapewnia hodowcy w przewidywalnym czasie sukces i satysfakcję. Sądzę jednak, że w hodowli koni czystej krwi arabskiej poczucie więzi z polską tradycją pozwoli nam zachować tożsamość i poprzez świadomą realizację własnego programu hodowlanego nadal odnosić sukcesy, po to także, aby następne pokolenie chciało i potrafiło tę działalność kontynuować.

Stadnina koni Michałów, klacz Parmana z ogierkiem Ptolemeusz 2018, fot. Glenn Jacobs, archiwum autorki


Literatura:

  • KonstytucjaRzeczypospolitej Polskiej z 2 kwietnia 1997 (uchwalona przez Zgromadzenie Narodowe 2 kwietnia 1997), przyjęta w referendum konstytucyjnym 25 maja 1997, podpisana przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej 16 lipca 1997.
  • Konwencja UNESCO w sprawie ochrony niematerialnego dziedzictwa kulturowego z 2003: Dziennik Ustaw 2011 Nr172, poz.1018.
  • Dziennik Ustaw Warszawa 5.12.2017, Poz. 2250 (Rozporządzenie Prezydenta RP z dn. 22.11.2017, w sprawie uznania za pomnik historii "Janów Podlaski - stadnina koni". 
  • H. Sztuka, M. Grzechnik: "Kresowe dziedzictwo, czyli 100 lat państwowej hodowli koni arabskich w Polsce  1919-2019", polskiearaby.com.
  • M. Grzechnik: "Pure Polish jako kwintesencja hodowli koni arabskich w Polsce", polskiearaby.com.
  • M. Grzechnik: "Hodowla koni trakeńskich jako dziedzictwo kulturowe Warmii i Mazur", w „Trakeny Polskie”, lipiec 2006. 



Hanna Sztuka swoją przygodę z końmi rozpoczęła jako zawodnik WKKW, a następnie instruktor i trener PZJ m.in. w tej dyscyplinie sportu. Jako trener w CHKJ "Halicz" uczestniczyła w projekcie Akademii Rolniczej w Lublinie, kierowanym przez prof. Ewalda Sasimowskiego nadzorując przygotowanie kuców felińskich do próby dzielności. 

Hanna Sztuka to hodowca koni arabskich z wieloletnim doświadczeniem. Kierowała hodowlą w stadninie Tarus Arabians a następnie Agricola Farm, gdzie urodził się zwycięzca Derby ogier Eliat oraz znane klacze Bajaderka czy Valeriana. W latach 2016-2018 była głównym hodowcą w Stadninie Koni Michałów a w latach 2021-2023 kierowala Stadniną Koni Białka.
Jej zasługą jest wyhodowanie w Michałowie takich koni jak Ferrum (czempion Polski, złoty medalista Czempionatu Europy), EL Esmera (Czempionka Polski& Best in Show, złota medalistka Czempionatu Europy, Narodowa czempionka UAE 2024, brązowa medalistka GCAT Ajman 2025, złota medalistka Sharjah International Festival 2025), Elmedida (brązowa medalistka Czempionatu Europy), El Madera (czempionka Europy klaczy starszych), Florissima i Elgarolia, które zdobyły złote medale w Pokazie Narodowym. A także ogiera Ptolemeusz srebrnego medalisty Czempionatu Europy i klaczy Emarella Narodowej Czempionki Kataru oraz brązowej medalistki GCAT w katarze 2024.  Hanna Sztuka obecnie jest aktywnym członkiem PZHKA oraz sekretarzem Towarzystwa Hodowli Polskiego Konia arabskiego a także autorką licznych publikacji na temat historii i hodowli koni czystej krwi arabskiej.
Copyright © 2020
projekt IRN Multimedia
oprogramowanie choruzy.pl

Strona wykorzystuje COOKIES w celach statystycznych, bezpieczeństwa oraz prawidłowego działania serwisu.
Jeśli nie wyrażasz na to zgody, wyłącz obsługę cookies w ustawieniach Twojej przeglądarki.

Więcej informacji Zgadzam się